Bardzo często w modzie pojawiają się takie małe w zielonych ubrankach ludziki, krzyczące dawaj dieńgi, dawaj wintowku. Podbiegają do nas i klepią nie robiąc żadnego uszczerbku. Takich sytuacji nie należy jednak lekceważyć, bo to wredne złodziejaszki. Gdy tylko taki zaczyna od nas uciekać, należy go dogonić, zabić i odebrać co swoje. Gdy walczyłem z pijawką podwójnym przemieńcem ten ludzik mnie klepnął.
A tu to, co zdążył mi wyciągnąć z inwentarza. Ten biały neseser, to bardzo rzadkie i cenne naboje go grawigana, oraz kwestowy przyrząd do fabuły.