To śledziłem z zaciekawieniem doniesienia o serialu Netflixa ostatnimi czasy. Jakimś wielkim fanem prozy Sapkowskiego nigdy nie byłem (bo nie uważam, żeby była specjalnie dobra…), ale wszystkie trzy gry od CDPu weszły mi całkiem nieźle, Jedynkę przeszedłem kilka razy, dwójkę również, z Dzikim (z)Gonem też się jeszcze zapewne nie raz spotkamy.
Przy okazji Comic Conu pojawił się pierwszy zwiastun serialu i… co sądzicie? Ja czytałem już utyskiwania na zbyt wymuskaną Yennefer, która też mi jakoś specjalnie nie przypadła do gustu. Lokalny Geralt to mix cierpiącego Legolasa z domieszką (po eliksirach) mrocznych elfów z Elder Scrollsów. O Ciri się nawet nie wypowiadam… Ale generalnie nie jest tak źle jak sądziłem, że będzie. Te kilka odcinków przeleci jak poranna kawa, a mam dziwne wrażenie, że na jednym sezonie się nie skończy.
Krótki i pociachany to za dużo nie widać, ale bardziej tego spier…dzielić niż zrobili to nasi to się raczej nie da Więc jestem raczej optymistycznie nastawiony.
Geralt chyba, aż za bardzo przypakowany.
Co do ilości sezonów to już parę miechów temu były przecieki, że drugi sezon niby pewniak. A parę dni temu znowu pojawiały się newsy, że całość mają niby rozpisaną na 3 sezony.
W sumie jakby zająć się “opowiadaniami” to można ciągnąć w nieskończoność odcinki wymyślać z normalną wiedźmińską robotą. Chyba, że się pójdzie w “sagę” i jeden wątek główny to jednak wolałbym, żeby na tych 3 sezonach się wtedy skończyło.
Jak słusznie zauważył - bardziej niz rodzima twórczość kinowa - nie da sie juz tego spierniczyć ( no chyba że sie mylimy obydwaj ).
Moim problemem w odbiorze plastycznym Wiedzmina jest to, że czytając opowiadania i cykl książek wyrobiłem sobie obraz głównych bohaterów troche kierując sie własną wyobraznią , a trochę - bodajże- Polchem , który słowo pisane Sapkowskiego w swoim czasie ilustrował.
Wiedźmin i twórczość Sapkowskiego dla mnie osobiście opierała się na kulturze słowiańskiej, legendach o wiedźmach, stworach które krążyły wśród prostego ludu. To odebrałem czytając książki. Polacy skaszanili film, gra natomiast to perełka. Pora na film zrobiony przez zachodnich producentów. Nie kupuje, dla mnie mało jest słowiańskości. Więcej połączenia władcy pierścieni i Harrego Pottera.
Netflix to amerykański gigant, to raz. Nie ma co oczekiwać, że zrobią serial dla - z ich punktu widzenia - garstki ludzi. Dwa, że Wiedźmin owszem - opierał się na “słowiańskości”, ale jak dla mnie to sam w sobie specjalnie słowiański nie był… Ale to może tylko moje odczucia.
Jak czytałem po raz pierwszy, to dla mnie Geralt miał krótkie włosy. Przy tej kaszanie z Żebrowskim mi to przeszkadzało jak cholera, potem gry dołożyły od siebie, ale już się w zasadzie przyzwyczaiłem, choć ciągle nie jest to “mój” Geralt. Na próbę nawet spróbowałem go ostrzyc nieco krócej i jakoś tak… stracił urok. Ale lwia część tego uroku budowana jest przez Rozenka, a tutaj widzę przesadnie wygładzonego, nakoksowanego Supermana. To zupełnie nie to.
Przemyślałem tę Yennefer i nawet zajrzałem do książki. I doszedłem do wniosku, że ciało to może i miała 20-latki, ale reszta na pewno nie była tak wymuskana jak aktorka z serialu.
Triss, która stała się surową ciotką… Nie, nawet nie komentuję
- długie włosy to bodajże licentia poetica Polcha. Z gier nie korzystałem ( mimo iż Młody ma całą kolekcję ) - jakos nie dociera do mnie Wiedzmin a la rębajło.
Teraz wypada poczekać aż pojawi sie cały sezon , a potem hurtowo - nie oglądając sie na recenzje - obejrzeć …
W stanach też mieli legendy o różnych potworach, a biorąc pod uwagę jaka tam była zbieranina ludów to i dla każdego coś się znajdzie co będzie podobne do naszych. To jak by chcieli to nie problem zrobić coś co przypasuje wszystkim.
W sumie w każdej kulturze były potwory od podobnych rzeczy.
Tej słowiańskości może nam trochę braknąć w scenografiach, wygląd wiosek i strojów.
Co prawda zdjęcia kręcili w europie to może po jakichś skansenach trochę polatali
Nawet ok na pierwszy rzut oka ale już wiem co robił smok Daenerys gdy odleciał w ostatnim odcinku Gry o Tron, poleciał stopić zbroje rycerzom Nilfgardu.
Zaplanowałam historię na 7 sezonów. W tej chwili skupiam się na tym, jak przygotować historię, która utrzyma przy sobie widzów przez taki czas. Najgorsze, co moglibyśmy zrobić, to włożyć całą energię tylko w pierwszy sezon i nie zastanawiać się, w jaki sposób te postaci mogą się rozwinąć.
Mam nadzieję, że jak świetny by ten serial nie wyszedł to Netflix nie zrobi z tego takiego tasiemca. Mi by 3 sezony styknęły.
Jedyna rzecz jaka tak naprawdę mi się nie podoba, to morda głównego bohatera. Znaczy - on NIE PASUJE mi na Geralta, za “śliczny” jest. No i ta beznamiętna mina twardziela w każdej scenie… A reszta obsady… No… Tego…
Ale co tam, zostało półtora tygodnia, będą trzy wersje językowe (napisy, lektor i dubbing; w roli Geralta - Żebrowski) i nie obejrzeć chociaż z ciekawości to byłaby głupota