Wasze wrażenia na temat moda "Upadła Gwiazda"

Mod świetny, logiczny fabularnie, bardzo dopracowany i stabilny. Bardzo fajnie uzupełniona struktura lokacji - nie jeździmy i nie biegamy na około. Dzięki Ekipie za spolszczenie. Gra się przednio .

Dzięki. :smiley:

Ja gram teraz w niego drugi raz z rzędu i nadal dobrze się bawię :wink:

@cichy, dodałbyś w tytule posta, że to jest temat do Upadłej Gwiazdy, łatwiej będzie na to natrafić (przynajmniej mi).

 

Mod chodzi jak brzytwa, tylko nie wiem czy dobrze coś robię, bo doszedłem do tego pieprzonego Amerykańca i powiada mi, że już sprawa nieaktualna i nici z przepustki. To tak ma być? 

Tak ma być :smiley:

Kilka kwestów jest tak skonstruowanych, że muszą się “nie zaliczyć” - i to jest jak najbardziej prawidłowe  :wink:

Mi się jedna rzecz nie podoba: animacje broni. Jest jakaś metoda aby je wymienić lub wyrzucić? Chodzi mi tylko o stare bronie z podstawki z nowymi modelami. Tak poza tym mod klimatyczny (szczególnie w Kordonie  :thumbsup: ), oraz zadania są ciekawe, nie w stylu “przynieś, podaj, pozamiataj” Sir!

@ Krzysu

 

Zawsze jest metoda :wink:

Bierzesz animację, lub teksturę broni jaka Ci się podoba, szukasz odpowiadającej jej w modzie, nadajesz jej taką samą nazwę jak ma w modzie, podmieniasz i gotowe :smiley:

Tylko pamiętaj, że do każdej animacji dopisana jest konkretna tekstura lub tekstury z moda, z którego bierzesz model animacji. Jeśli chodzi o same tekstury, to jeżeli model broni jest identyczny, to wystarczy tylko nazwę zmienić w nowej teksturze na taką samą jak w modzie :wink:

Mnie się podoba w tym modzie wszystko tak jak jest i nic nie będę podmieniał (poza oczywiście patchami do polonizacji, które na pewno będą - bo już znalazłem z Kobalem kilka tekstów do poprawki).

1 polubienie

Wrażenia po zrobieniu półtora lokacji  pozytywne. Trochę zaskakują rozwiązania, nie zaliczania zadań i wpisywanie ich do statystyki, które z racji fabuły muszą być nie zakończone. To trochę wprowadza w błąd.

Dobra grafika i płynność gry na średnich ustawieniach. Dobry HUD, nie wymagający ciągłego wkładania amunicji na pas. Jeden wylot na pulpit bez Fatal, przy jeździe samochodem koło bajora z koparką. Nie wiem tylko, czy to mój przypadek, ale na Kordonie w czasie dnia mam bardzo ciemną noc, a noktowizor i latarka ledwo rozjaśniają najbliższa okolicę. No i spotkałem do mostu, tylko jednego obłąkanego NPCa, a za mostem w gospodarstwie drugiego polującego na swinie. Dalej nie byłem, może będzie więcej.

Trochę nie realne jest “odradzanie się” min. Gdyby to było po ponownym wejściu na lokację, to bym zrozumiał, ale wpaść na nią chwilę po jej zdetonowaniu, nie bardzo. Tym mocniej, że znacznik po zdetonowaniu dalej świeci i można po nim przejść bez uszkodzenia. To wprowadza w błąd i można uznać za przegięcie. Przynajmniej na chwilę, powinien gasnąć.

Bardzo dobrze rozwiązana sprawa snu. Nareszcie - kiedy chcę, ile chcę i gdzie chcę.Tu Zaurusowi należy się błagadarnost’.

No i na tyle.

To jest “bardzo mroczny” mod ;) - latarka + nokto prawie cały czas włączone… Tylko na Sortowni jest słonecznie.

Miny powinny się odradzać dopiero po ponownym wejściu na lokację… Może jakiejś sąsiedniej nie wysadziłeś ?

 

A zobaczyłeś jak sie ten obłąkany i ten drugi zmieniają ? To jest dopiero jazda !

Więcej stalkerów będzie na późniejszych poziomach, ale dopiero za Barierą :smiley:

Ten obłąkany odszedł i zniknął. Wgram sawa i popatrzę co było. Polującym się nie bardzo interesowałem, dziki mnie dopadły i autko chciały rozwalić, więc się z nimi boksowałem. Mają dziwna odporność na śrut. Jedne padają od dwu strzałów, inne są śruto-odporne :confused: .

Tak poza tym mod klimatyczny (szczególnie w Kordonie  :thumbsup: ), oraz zadania są ciekawe, nie w stylu “przynieś, podaj, pozamiataj” Sir!

Otóż nie całkiem to prawda, jest jak zawsze, trzeba coś przynieść lub zrobić. Jak grasz, to ktoś chyba nie przynosi i nie biega za GG. Taki to urok tych modów, wykonujemy za kogoś robotę i uzyskujemy jakieś z tego profity. Nie mam o to żalu, jest ok.

Ja już zdążyłem się sporo nabiegać przy zadaniu “Efekt domina”. Tak z ciekawości - idzie je w ogóle zaliczyć ? Przy zadaniu Sidorowicza na inwerter też latania sporo, ale to zadanie dopiero zaczynam :slight_smile: Mod stabilny, ustawienia grafiki dałem WSZYSTKIE na max przy oświetleniu “pełne dynamiczne”. Tylko na Bagnach i Wiedźminich Bagnach musiałem dać na “statyczne”.

Bagna wszelakie są strasznie pamięciożerne… 

Na reszcie da się grać na maxa :wink: - nawet a Barze :smiley:

 

Efekt domina podobno w wersji 1.00 da się zaliczyć. W wersji BETA RUS, która testowaliśmy dla Zaurusa z Kobalem, było to zadanie bez końca. 

Jest to zadanie zmyłka, którego nie daje nam Hugo, a Zmieniający Oblicza, który się pod niego podszywa (stąd taka dziwna składnia i pisownia SMSa bez przecinków). Można je sobie odpuścić - jest to zadanie pułapka, majace opóźnić działania GG :smiley:

 

Spoko - ja też w tą pułapkę wpadłem za pierwszym razem :wink:

Jaki jest kruczek przy rozmowie z Arnoldem w X-18, aby ruszyć z miejsca. Samowskakujące okno rozmowy, uniemożliwia jakikolwiek ruch, a zamknąć go nie można. Inaczej ta sytuacja jest bez wyjścia. GG jest trupem, zanim zdąży po rozmowie wyjąć broń, a uciec też nie ma gdzie, bo wszystkie możliwości są zamknięte. Dwu mam przed sobą, a trzeciego z prawej z tyłu. Chciałem do windy, ale bez szans. Jestem trup, zanim zrobię jeden krok. Pancerz kuloodporny na 40, zdrowy na 100%.

Oczyściłem całą Dolinę Mroku z dziwadeł, wesoło było w świniarni, ale traktorek pomógł przy wyskakujących mutantach. Zapadł się mi tylko w tekstury burer. Był za rozwalonym murem, dostał z 10 kul, a jak mur przeskoczyłem aby go połaskotać nożem,  burera nie było.

Budowę fabryki też oczyściłem do końca, pojeździłem Hamwi i masz babo placek. Brak mi pomysłu, co z tym zrobić. Na rus forum, ktoś przerwał rozmowę, poszedł za windę, poprowadził ja przez kratę i miał szansę ich pozabijać. Inny mówił o jakiejś ugodowej rozmowie. Mają coś innego niż my?

Artefakty dające zdrowie użyłeś ? 

Ja miałem na pasie wszystkie Kotlety, Kamienne krwie i Dusze jakie tylko znalazłem zanim poszedłem do X-18 walczyć z najemnikami.

A miałem tych artów sporo na pasie…

 

Można też jeszcze zawsze włączeniem nieśmiertelności na tą chwilę poratować… :wink:

 

 

UWAGA - jest do pobrania pierwszy WAŻNY patch do polonizacji !! 

Całkowite przegięcie z poziomem trudności z tym Arnoldem. Nie ma szans wyjść z tego cało! Nie wierzę, by komuś udało się załatwić tych trzech gości. Jeżeli jednak ktoś tego dokonał, to szacun. Chętnie zobaczyłbym filmik.

Yurek i smox.

Na pasie miałem wszystko co tylko było możliwe dla podtrzymania zdrowia i zmniejszenia upływu krwi, plus palec na bandażach, ale to w moim przypadku niewiele pomagało, bo padałem zanim GG podniósł broń. Raz tylko uciekają wpadłem do windy, ale zanim się obróciłem, już dwu stało w drzwiach i byłem bez szans.

 

Przeszedłem to przegięcie i krytycznie się do niego odnoszę. Naruszyłem “Honor Stalkera” i zamiast walczyć, użyłem wybiegu prawie cziterskiego. Gasząc okno dialogu klawiszem Esc z równoczesnym naciskaniem klawisza cofania, za którymś razem ( było ich zaledwie kilka ) wyszedłem z okna dialogowego ( tu oczywiście zapis gry, aby ewentualnie znowu nie męczyć się z powtarzaniem). Teraz już było łatwiutko. Z tego korytarza do teleportu na górę, przy ścianie w prawo i do wnęki z kratą za windą . Tam znowu pojawia się okno dialogowe, ale NPC nas nie widzą i po zakończeniu rozmowy mamy swobodę ruchu bez ich ognia. Tylko wychylając postać, sprzątnąłem najpierw tego co klęczał przy wnęce, a mając plecy zabezpieczone, przez kratę drugiego NPC i na koniec po lekkim przemieszczeniu likwidacja Arnolda.

Ten fragment moda wymaga modernizacji.

Jest kilka możliwych rozwiązań, poczynając od innego ustawienia NPCów ( usunięcia tego za plecami z prawej ), do dialogu z Arnoldem, powodującego że, schodzą oni przed GG w dół laboratorium i wtedy po cichu możemy ich zlikwidować, z małą walką z Arnoldem już w sali z helikopterem.

Okno dialogowe nie może się pojawiać samoczynnie.

Za chwilę będę szukał radioskanera i teleportu. Napisze jak mi poszło.

To dziwne , bo u mnie pogadaliśmy sobie, koleś oddał co miał i rozeszliśmy się. Zadanie zaliczyło. Później spotkałem go w Czerwonym Lesie, gdzie daje zadanie na Ripley

Jedyna szansa, to sprint do wnętrza windy (trzeba mieć sporo na pasie, tak jak z resztą pisze @Yurek), tam plecy zabezpieczone i wejście masz do ostrzału, sami pod lufę podejdą.

de Vries - na rus forum też czytałem o takiej opcji dialogowej. U mnie nic do takiej nie prowadziło. Brak wariantów dialogowych. Widocznie w zależności od tego co robiliśmy wcześniej, mod wrzuca jedną lub drugą opcję.

 

metek58 - też tego próbowałem, obwieszony artami na przetrwanie, ale tylko raz udało mi się wejść do windy i zanim się zdążyłem odwrócić, od razu dostałem ostatni postrzał.

 

Patrząc na rozwiązanie jakie miał de Vries, każdy mieć będzie ciut ciut inaczej.

Sposób jaki wykryłem jest może nie honorowy, ale daje możliwość pchnięcia gry i nie popadania w rozpacz :wallbash: .

Co nie zmienia mojego zdania, że opcja " nie pokojowa" jest przegięta.

 

Mam tu poradę w opcji agresywnej. Tak jak opisałeś @kondotier, trzeba klikając Esc, cofać się, ale w mojej poradzie trzeba się tylko nieznacznie cofać (nie aż do wyjścia z lokacji) i jak samo okno dialogowe się usunie, mamy możliwość operowania ekwipunkiem, wyciągnąć dobrą pukawkę i kierując się biegiem do wnętrza windy, włączy się automatycznie ponownie okno dialogu, ale jesteśmy już dobrze przygotowani do walki i mamy osłonięte plecy. Myślę, że @Zaurus takie rozwiązanie tu uwzględnił, bo w innej sytuacji - trup z GG pewny. 

Napiszcie, czy u was to się sprawdziło.